Na warsztat „Jesienny chillout z jogą” pojechałam z nadzieją na poprawę mojej sprawności, z chęcią dopracowania niektórych pozycji jogowych i – co najważniejsze – rozciągnięcia tyłów nóg. Już na miejscu okazało się, że Ania nie tylko realizuje założenia uczestników, szanując i respektując możliwości każdego, wcześniej uważnie nas słuchając, ale wprowadza do zajęć i pomiędzy nie dodatkowe praktyki. Tym razem była to nauka medytacji Uwalniającego Oddechu, która w połączeniu z „Kąpielą w gongu” (koncertem mis i gongów w wykonaniu gospodyni ośrodka) wprowadziła mnie w stan głębokiego relaksu i uwolniła od wewnętrznych niepokojów. Kilka dni spędzonych w otoczeniu natury, w ośrodku prowadzonym z szacunkiem do wszystkich istot, pod opieką doświadczonej i profesjonalnej nauczycielki jogi uspokoiły mnie wewnętrznie i przekonały do dalszego rozwoju i jeszcze bardziej pogłębionej praktyki.